Długo się nic specjalnie ciekawego w hodowli nie działo, prócz tego, żer trzy pająki ogłosiły strajk głodowy i nie jedzą od 11 kwietnia. Jak się można spodziewać - szykowały się do linienia. Wczoraj wyliniał kędzior, a dzisiaj huahini. Teraz czekam na trzeciego niejadka (A. geniculata samiec) żeby do nich dołączył. Ostatnio nie chce też jeść lasiodorka, więc może też coś jest na rzeczy. Dotychczas u mnie miała wylinki 15 stycznia i 15 marca, więc może coś będzie w maju :)
W zasadzie z wieści to tyle, jako bonus wrzucam parę fotek :) (A. geniculata i N. chromatus)
piątek, 29 kwietnia 2016
sobota, 16 kwietnia 2016
N. chromatus po wylince
Przedstawiam parę zaległych fotek ptasznika N. chromatus po wylince jakąś przeszedł 3 marca (jak widać, obsuwę mam sporą;)) Pająk znacznie urósł i teraz oceniam go na jakieś 4DC (przedtem miał poniżej 3).Na zdjęciach jest po dłuższej głodówce, teraz go trochę podkarmiłem karaczanami argentyńskimi i drewnojadami, więc odwłok ma ze 2 razy większy :) Ogólnie pająk ten jest sporym żarłokiem. Je dużo i chętnie, nawet 3 karaczany na jedno posiedzenie i to rekompensuje mi fakt, iż w ogóle (!) nie pajączynuje i jest bardzo spokojny (poza momentami, gdy poluje - wtedy pokazuje szybkość).
czwartek, 7 kwietnia 2016
Wieści z hodowli
Ostatnio obrodziło wylinkami w mojej hodowli :) W przeciągu
dwóch dni kolejno wyliniały: P. cambridgei z L6 na L7, H. gigas z L4 na L5 i G.
pulchripes. O ile dwa pierwsze nieco urosły, to przyrost G. pulchripes jest
symboliczny (w zasadzie nieco mu się tylko odnóża wydłużyły;)) W sprzyjającym
momencie postaram się go zmierzyć w miarę dokładnie.
Ostatnio nic nie je ptasznik tygrysi, więc i może on dołączy
do ww. szacownego grona:)
Apetyt natomiast dopisuje reszcie towarzystwa. Przy czym. Ch.
huahini ma ciekawy zwyczaj, który nie po raz pierwszy u niego zaobserwowałem.
Otóż atakuje karaczana i zostawia go by ten wyzionął ducha. Do jedzenia zabiera
się dopiero po dłuższej chwili, jak karaczan jest już sztywny. Ciekawe, żaden z
pozostałych moich ptaszników tak nie robi.
Z kolei N. chromatus dostał ostatnio dorodnego karaczana
argentyńskiego i męczył się z nim dobre pół godziny. Widać było, że karaczan jest
już mocno nadtrawiony, a jeszcze wierzgał… Wygląda na to, że ten gatunek
ptasznika ma bardzo słaby jad (wielkość karaczana była dostosowana do pająka,
tzn. był mniejszy niż DC ptasznika).
Subskrybuj:
Posty (Atom)