Ostatnio nie pisałem, bo się nic specjalnie nie działo. Parę
wylinek i to wszystko. Samiec N. chromatus jest już dojrzały (ma haki na
odnóżach, pociemniał mu karapaks, i ogólnie nieźle mu wyciągnęło odnóża), co
mnie nieco zasmuciło, bowiem jego dni są już policzone:( Poza tym nic
szczególnego. Dziś karmiłem moje podrostki i jadły ze sporym apetytem, tylko 2 odmówiły
posiłku – kapryśny C. fasciatum i samica A. geniculata – znaczy się idzie
wylinka, bo ona nie głoduje bez powodu ;)
Aha, przepoczwarzył mi się jeden drewnojad i jest teraz
poczwarką. Zastanawiam się czy można coś takiego podać ptasznikowi?
Poniżej parę fotek – w kolejności: dorosły N. chromatus, G.
pulchripes oraz P. cambridgei walczący z drewnojadem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz