Obrodziło u mnie ostatnio wylinkami :) Wyliniały wszystkie
niejadki, które pościły od ok. 3 tygodni. W kolejności były B. albopilosum, Ch.
huahini oraz A. geniculata. Kędzior urósł naprawdę sporo (teraz jest chyba L9)
i nabrał cech charakterystycznych dla tego gatunku – wyraźnie widać te jego
kręcone włoski na odnóżach. Huahini też urósł (obecnie L6), choć u niego poszło
to w nogi –zwiększyła mu się znacznie rozpiętość, natomiast samo ciałko raczej
bez zmian. Natomiast pewien zawód sprawił mi samiec geniculaty, bo przyrostu
praktycznie nie ma. Kupiłem w lutym parkę tego gatunku, obydwa po 2,5 DC.
Samica miała u mnie jedną wylinkę, samiec łącznie z tą ostatnią – już dwie. I
obydwa są co do rozmiaru praktycznie takie same jak na początku. Oczywiście
wiem, że tempo wzrostu to może być osobnicza cecha lub zależeć od warunków, i
najwyraźniej po prostu trafiły mi się po prostu takie wolno rosnące osobniki. Chyba
taki już ich urok bo warunki raczej mają ok (temperatura ponad 24 stopnie i regularne
obfite posiłki;))
Dobrze chociaż, że jak przystało na geniculaty, są żarłoczne
(o ile akurat nie linieją), i ten fakt mi sporo rekompensuje:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz