niedziela, 22 maja 2016

Wieści z hodowli



Właśnie nakarmiłem pająki, ale dziwne to było karmienie. W większości albo nie chciały jeść, albo wykazały się taką nieudolnością w polowaniu, że żal było patrzeć. Nie wiem, niskie ciśnienie dzisiaj czy co? ;)
N. chromatus trzy albo cztery razy podchodził do drewno jada i już myślałem że się za niego zabierze, a on za każdym razem odpuszczał. Tak jakby go straszył, żeby sobie poszedł gdzie indziej. Nie jadł nic już od dłuższego czasu, więc może będzie liniał. Pożyjemy, zobaczymy.
G. pulchripes, z kolei tak się zabierał za drewno jada, że ten mu się pod nosem zakopał w podłoże. Próbowałem się do niego dokopać, ale nic z tego, zakopał się głęboko i to mnie trochę martwi. Jak nie wyjdzie w najbliższym czasie to chyba przekopię całe terrarium, żeby go wyjąć. Jeszcze mi tam gdzieś zdechnie i zapleśnieje, albo uszkodzi pająka podczas linienia… Najlepsze, że w czasie grzebania za drewno jadem pająk zaczął się stawiać – chyba pierwszy raz w życiu mu się to zdarzyło. Ale cóż, w sumie nci dziwnego, przemodelowałem mu radykalnie cały domek, kto by się nie wkurzył…  W ramach rekompensaty podałem mu turka którego ochoczo schrupał. Ale na drugiego już nie miał ochoty;)
H. gigas też dostał  turka, ale niestety nie zainteresował się nim, bo łazi on cały czas po tych podziemnych korytarzach. Mam nadzieję, że zechce wyleźć w końcu na powierzchnię, bo tam pod ziemią nie mam szansy go dostać, a zostawiać na dłużej też nie mam ochoty…
B. vagans również dostała turka, ale tylko go ubiła i zostawiła. Na razie sobie leży, zobaczymy, jak się nie zainteresuje to trzeba będzie zabrać trupka.
Trzeba też wspomnieć o „tańcu” jaki odstawił samiec A. ganiculata z drewnojadem. Naprawdę wyglądało to ciekawie. Chwycił larwę nie centralnie tylko przy końcu, wskutek czego ofiara miała możliwość wicia się na wszystkie strony i zmusiła tym samym pająka do obracania się z nią w kółko. A że byłą dość mocna, to chwilę to trwało. Istny taniec śmierci :-D
Na koniec wspomnę, że wyliniała mi Lasiodora, teraz to już będzie L10. Na razie trudno ocenić przyrost bo siedzi skulona w kącie ale chyba urosła, i nabrała pięknej czarnej barwy z jaśniejszymi fragmentami w stawach. Z czasem pewnie znowu zbrązowieje, bo tak było po każdej poprzedniej wylince..

ps. Rozwiązał się problem z zakopanym drewnojadem - dziś rano (23.05)  z ukontentowaniem stwierdziłem, że G. pulchripes coś wcina. Po bliższych oględzinach okazało się, że to zaginiony drewnojad. Pewnie wylazł gdzieś na powierzchnię i tam go pająk dopadł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz