Witam po dłuższej przerwie spowodowanej natłokiem różnych innych zajęć,
przez co niespecjalnie miałem czas coś pisać. Niestety, muszę zacząć od
chyba niezbyt dobrych wieści, bowiem samiec C. fasciatum nie wygląda za
dobrze. Dziś odkryłem, że leży na boku jakby wciśnięty między podłoże a
ściankę pojemnika i niespecjalnie reaguje na zaczepki. Tzn. reakcje są,
lekko tylko porusza odnóżami jak go szturchnę, ale cały się w ogóle nie
porusza. A to jak na niego dziwne, bo był raczej nadpobudliwy, żwawo
reagujący i dość szybki (to, w początkach mojej hodowli, jako pierwszy
zaliczył escaping, czym doprowadził mnie do palpitacji serca nieomal).
Od bardzo dawna (dokładnie od 17 lipca) też nic nie je, a kiedyś miał
apetyt jak smok…
Nie je też od dawna (ponad miesiąc) N. chromatus, ale ten na 100% jest
dorosły (ma haki). On z kolei ma istne ADHD ostatnio i najchętniej by
wyskoczył z pojemnika przy każdej nadarzającej się okazji. Samiczka mu
się pewnie marzy ;)
Nadpobudliwe są też dwa inne samce – A. geniculata chciał zjeść pensetę i
to ze 3 razy, zanim wreszcie zauważył, że w zasięgu ma drewno jada. Z
kolei G. pulchripes jeść nic nie chciał, za to się zaczął stawiać aż
miło. Byłem nieco zaskoczony, bo to u niego nadzwyczaj rzadkie
zachowanie. Ale dobrze, widocznie robi się bardziej zadziorny ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz