Właśnie zrobiłem przeprowadzkę dwóch pająków z moczboxów do
sosjerek. Są to H. sanguiniceps oraz domniemamy H. incei. Rzadko dotąd miałem
okazji się im przyglądać, bo ten pierwszy to wariat, który rzuca się przy
każdej okazji więc tylko go karmiłem i zaraz zamykałem. Przy bliższym
przyjrzeniu się widać, że wygląda całkiem ładnie, szczególnie podoba mi się ten
lekko opalizujący odwłok. Z kolei pająk
co do którego tożsamości nie byłem pewien, a którego podejrzewałem że jest to
H. incei faktycznie wygląda na ten gatunek. Dotąd nie miałem jak mu się bliżej
przyjrzeć, bo zrobił w swoim pojemniku istny labirynt z pajęczyny i podłoża i bardzo
rzadko z niego wychodził.
Na koniec wspomnę, że tak jak
podejrzewałem, samiec A. geniculata oraz L. parahybana wyliniały ostatnio.
Dzięki temu ten ostatni znów dzierży palmę pierwszeństwa w mojej hodowli jak
chodzi o wielkość, natomiast Gienek za bardzo nie urósł, jak mi się zdaje (no,
może mu trochę poszło w odnóża, ciała ma jakieś 4,5-5 DC).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz