Dziś kilka zdjęć ptasznika Psalmopoeus cambridgei. Jak na opinię o nich krążące, mój to wyjątkowo spokojny okaz i wciąż nie tracę nadziei, że być może jest to samica;) Z przebiegu sesji pająk był chyba zadowolony, bo po raz pierwszy mógł sobie pohasać po kwiatku jakieś 1,5 m nad ziemią, czyli w wraunkach dla siebie jako nadrzewniaka - wymarzonych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz