czwartek, 26 stycznia 2017

Wieści z hodowli

Wczoraj przy okazji karmienia zauważyłem coś dziwnego u mojego samca L. striatipes. Otóż jak się przyjrzeć jego karapaksowi to jego brzeg od tyłu (od strony odwłoka) tak jakby odstaje od ciała pająka. Tak jakby po prostu pokrywa karapaksu zaczynała oddzielać od ciała. Skojarzyłem to oczywiście z możliwością taką, że zbliża się linienie, ale raczej to nie to, bo karaczana zjadł ze smakiem;) Trudno się temu przyjrzeć dokładnie, bo przecież nie będę twarzy przykładał do niego, ale spróbowałem zrobić fotkę. Nie za dobra, ale może coś tam dojrzycie. Nie wiem, może to jest normalne u tego gatunku i tak ma być? U innych ptaszników takiego szczegółu anatomicznego nie dojrzałem.


Z innych spraw - niepodziewanie wyliniał H. gigas. Niespodziewanie, bo jakoś specjalnie ostatnio nie głodował, a niektóre gagatki potrafią i ze 2 miechy pościć przed linieniem. Ale to nieważne, istotne jest to, że się pięknie wybarwił. Dotąd był jakiś taki brązowy. Teraz ma kolorki jak dorosłe osobniki - ciemny karapaks i odnóża, z fragmentami jaśniejszymi przy samym ciele.
Być może będzie też liniała samica A. geniculata, bo zignorowała podanego karaczana. Zabawnie to wyglądało - pająk i karaczan odwróciły się do siebie zadkami i udawały że się nie dostrzegają ;) Oj, coś między nimi nie zaiskrzyło ;)
Za to samiec tego samego gatunku popisał się apetytem i nadzwyczajną prędkością - takiego ataku to ja dawno nie widziałem.
Dawno też nie widziałem samicy C. marshalli, która już chyba ze 2 miechy nie wyłazi z nory, ani jak próbuję karmić czy zraszać pojemnik. Na dobrą sprawę to w ogóle nie wiem czy żyje, bo tunel mimo iż wykopany jest tuz przy ściance, to jest tak dokładnie opleciony pajęczyna, że nic nie idzie tam dostrzec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz