Wczoraj okazało się, że wyliniał też kędziorek, więc i on
zasłużył na nowe lokum :) Niestety, nie urósł jakoś znacznie – przy wyjątkowo
dobrych chęciach zaliczam mu 4,5 DC. Poprzednio miał 4 DC, więc przyrost jest
doprawdy symboliczny. Trochę mnie to martwi, bo według moich rachub jest to już
L10 (kupiony jako L7, u mnie liniał już trzy razy - 1 marca, 28 kwietnia i 30 lipca). Może to jakiś nowy gatunek,
kędzior karłowaty ;)
niedziela, 31 lipca 2016
sobota, 30 lipca 2016
Przeprowadzka geniculat
Wczoraj przeprowadziłem obydwie moje geniculaty do nowych
domków, bo trochę już urosły i w dotychczasowych było im już lekko ciasnawo.
Nie obyło się przy tym bez awantur – obydwa osobniki wykazały się nie lada
agresją i nic w tym dziwnego – każdy by się stawiał jakby go z mieszkania
wyganiali… Do tego samiczka mi się wyczesała, więc trochę poswędziało ;) W
nowych pojemnikach powinno być im wygodnie i przestronnie, nawet im gotowe
norki zaaranżowałem. Zobaczymy czy zechcą skorzystać, czy jednak wszystko
przemeblują po swojemu, jak to dotychczas miały w zwyczaju…
Z innych nowinek – Avicularia avicularia awansowała na L4 i
z tej okazji również dostała nowe, większe lokum :)
Poniżej kilka fotek samca A. geniculata już w nowym
mieszkaniu :) Samica niestety nie chciała pozować…
piątek, 22 lipca 2016
Wieści z hodowli
Dziś nakarmiłem moje podrostki :) większości dopisuje
apetyt, za wyjątkiem G. pulchripes, (który miał wczoraj wylinkę i nieźle przy
tej okazji wyrósł), C. fasciatum (kapryśny ostatnio co do jedzenia – raz je,
raz nie je, jak mu się tam akurat spodoba;)) oraz B. albopilosum (ostatnio jada
2 razy w miesiącu – chyba przeszedł na dietę cud:-D). Reszta wcina wszystko co się
nawinie pod chelicery. L. parahybana to nawet chyba trupka zjadła. Piszę chyba,
bo jak jej rzuciłem karaczana to się nie ruszał. Chciałem sprawdzić czy aby żywy,
a wtedy nagły atak na pesetę i zaraz potem na niego. Nic nie wierzgał, jak go
konsumowała, więc mógł być już martwy, ale tego już nie zdążyłem sprawdzić. Pozostaje
mi tylko mieć nadzieję, że jej ewentualna padlina nie zaszkodzi…
N. chromatus też dostał karaczana argentyńskiego, chwycił go
chelicerami ale chyba nie ukąsił, bo karaczan wciąż wierzga, i tak tio już trwa
od dobrej pół godziny…
A w ogóle to najlepszy był dziś ostatnio nabyty samiec B. vagans.
N moment spuściłem z niego wzrok i uciekł z pudełka razem z konsumowanym właśnie
drewnojadem. Jak go zacząłem łapać to go porzucił i uciekł na ściane,
demonstrując naprawdę zadziwiająca prędkość jak na ten gatunek. Niby
Brachypelma, a taki szajbus;) oczywiście po chwili wrócił na swoje miejsce
razem z niedoszłą swoją ofiarą ;)
A poniżej parę fotek z zapasów N. chromatus z karaczanem
oraz G. pulchripes po wylince :)
ps. N. chromatus chyba w końcu dał radę karaczanowi, ale długo to trwało... Jeszcze w południe owad był zdecydowanie żywy i w dobrej formie, mimo iż "w szponach" pająka...
czwartek, 14 lipca 2016
Nowe pająki
Właśnie dotarła do mnie nowa paczucha :) a w niej 3 pająki i 200 turków –
będzie miało co jeść całe moje stadko;) Z pająków zamówiłem sobie Grammostola
rosea L4 i Brachypelma
vagans samiec 4 DC. Grammostola
malutka, a już się czesze, modnisia jedna. Z kolei vagans z początku strasznie
był nieruchawy, aż się zacząłem martwić czy wszystko z nim ok, ale na szczęście
jest cały i zdrów, tylko zestresowany podróżą. Strasznie się chyba przyzwyczaił
do ręcznika papierowego w którym przybył, bo za nic w świecie nie chciał się z
nim rozstać. No ale jak zobaczył jakie mu lokum wyszykowałem, to się w końcu dał
przekonać. Trzecim pająkiem okazał się gratisowy Stromatopelma calceatum L1. Od
razu widać że jest dość szybki, a jak zdążyłem sobie poczytać – także mocno
jadowity, więc na pewno będzie z nim ciekawie :)
Poniżej prezentuję parę fotek moich nowych milusińskich, przy czym co do Grammostoli – wybaczcie jakość, ale trudno telefonem zrobić fotkę takiemu maluszkowi. Nie robiłem natomiast zdjęć Stromatopelmie – nie znając do końca jego temperamentu jakoś nie miałem śmiałości :)
poniedziałek, 11 lipca 2016
Wieści z hodowli
Dziś poniosłem pierwszą porażkę w starciu z pająkiem ;) Otóż
pani cerata, której chciałem odebrać wylinkę, tak zaciekle broniła swojej nory
i jej zawartości (tzn. tej wylinki), że musiałem odstąpić. Jak się dwa razy
ostro postawiła to dałem spokój, bo nie chciałem zostać udziabany albo żeby
sobie pazury połamała na pęsecie… W efekcie wylinka tkwi nadal w czeluściach
nory i to tak że nie wyciągnę jej nawet, jak pająk stamtąd wyjdzie. Podobnie z
P. Cambridge – który wyliniał w swojej kryjówce i nie idzie dostać wylinki.
Nawet nie próbowałem, bo po co go niepotrzebnie denerwować. Potem sam wyszedł
na zewnątrz, czego efektem są poniższe zdjęcia. Sporo urósł ostatnio, jeśli
chodzi o rozstaw odnóży, natomiast DC prawie się nie zmieniło (z 3,7 na 4).
Powoli przybiera proporcje jak na samca relatywnie małe ciałko, wielkie nogi),
ale mogę się mylić bo to w końcu nadrzewniak. Zrobiłem mu przed wylinką parę
fotek od podwozia, to może potem wrzucę do identyfikacji.
Zastanawiam się też nad moją smithi, a konkretnie przez ten
karapaks – po wylince jest ewidentnie ciemny z przodu, a jasny z tyłu. Trochę
mi to przypomina B. emilia, może to jakaś hybryda? Pożyjemy, zobaczymy…
środa, 6 lipca 2016
Wieści z hodowli
Obrodziło u mnie ostatnio wylinkami. Parę dni temu wyliniał
samiec A. geniculata oraz B. vagans na L7 (najprawdopodobniej), natomiast dziś
istny wysyp wylinek. Kolejno awansowały P. Cambridgei na L9, Ch. Huahini na L7,
H. gigas na L6 oraz C. marshalli. Z tym ostatnim pajunem popełniłem błąd bo
wrzuciłem drewnojada zanim się zorientowałem że pajun przeszedł wylinkę – tak
zapajeczynował swoje korytarze, że pomimo tego iż Ida koło ściany pojemnika, to
nic wewnątrz nie widać. Na szczęście udało mi się we miarę bezinwazyjnie, tj.
nie niszcząc nory, wyciągnąć karmówkę.
Druga grupa pajuów rozpoczęła natomiast wykopki. Tu
wspomnieć należy o kędziorze (myślałem, że będzie liniał, a tu niespodzianka –
zjadł dziś turka), samica A. geniculata oraz N. chromatus. Ten ostatnio mnie
najbardziej zaskoczył, bo nic dotąd nie kopał, jako jedyny w mojej hodowli. A
tu nagle przez jedną noc usypał kopiec w rogu terrarium, zasypał ziemią
doniczkę która mu służyła z kryjówkę, nawet zaciągnłą tam miskę na wodę, którą
mu zostawiłem. Nawiasem mówiąc, chyba zrezygnuję z tych misek, skoro pająki nie
chca z nioch korzystać, tylko ciągle je wywracają, zasypują ziemia, abo jak
cerata – wykorzystują w budowie wejścia do nory…
A poniżej dwie fotki mojego kędziora:)
niedziela, 3 lipca 2016
Spis pająków na 03.07.2016 r.
Przedstawiam spis moich pająków :)
Lasiodora parahybana, L10 6DC
Brachypelma albopilosum, L9? 4DC
Cyclosternum fasciatum, samiec 4DC
Nhandu chromatus, samiec 5DC
Brachypelma vagans, L7?
Grammostola pulchripes, samiec 4,5DC
Acanthoscurria
geniculata, samiec 4DC
Acanthoscurria
geniculata, samica 4DC
Hysterocrates
gigas, L5
Psalmopoeus
cambridgei, L8 3,7DC
Chilobrachys
huahini, L6
Brachypelma
smithi, 2DC
Ceratogyrus
marshalli, samica 3,5DC
Holothele
incei?, L2?
Holothele
sanguiniceps, L5
Phlogiellus
sp. Thailand,
L4
Theraphosidae
sp. Villa Tunari, L1?
Brachypelma
vagans, L?
Avicularia
avicularia, L3
Subskrybuj:
Posty (Atom)